środa, 6 maja 2015

Rozdział 2

Fanfiction jest tłumaczeniem, prawa autorskie uzyskane od autorki - Definition of a Writer 

Nina's POV

    Moje sny były wypełnione nim pomieszane z wirującymi kolorami. Gdy kolor został zastąpiony czernią a jego ręka znalazła się na mojej twarzy, zaczęłam płakać.
- Dobre dziewczynki nie odchodzą, Nino. Jesteś złą dziewczynką i nigdy nie będziesz kochana. Złe dziewczynki są niczym. Jesteś. Niczym - Łzy spływały po moich policzkach, ucichłam.

Następne uderzenie obudziło mnie.

    Szybko rzuciłam okiem na swoje otoczenie. Ostatniej nocy, zasnęłam natychmiast po rozpakowaniu torby. Słyszałam uczniów jedzących kolacje, gdy kładłam się do łóżka. Zastanawiałam się, czy jeden z trzech uczniów opowiedział pozostałym o mnie i mojej dziwnej reakcji.
    Pokój był pusty, łóżko naprzeciwko mnie, już zaścielone. Było pokryte różem i zastanawiałam się, jakim typem jest moja współlokatorka. Zapewne cicha, skoro nie obudziłam się gdy weszła.
Nałożenie korektora zajęło mi kilka minut i zeszłam na dół krótko po obudzeniu się. Sen ciągnął się w głębi moich myśli.

Będę dzisiaj dobrą dziewczynką.

    Podążałam za odgłosem stukających sztućców, prowadzący do jadalni. 8 uczniów jadło stosami naleśniki i bekon, a kobieta sprzątała w kuchni. Gdy weszłam, wszyscy zaprzestali to co robili i zwrócili swoją uwagę na mnie.
- Oh - westchnęła kobieta, podchodząc do stołu - Kompletnie zapomniałam, dzieciaki, to jest Nina Martin. Jest z Ameryki i to jest jej pierwszy dzień, więc mam nadzieję że każdy z was będzie bardzo przyjazny - Zarumieniłam się pod wypływem intensywnych spojrzeń w moim kierunku, wbiłam wzrok w podłogę
- Hej Nina - powiedział znajomy głos, chłopak, na którego wpadłam. Poczułam ścisk w brzuchu i miałam ochotę wymiotować. Co on może sobie o mnie myśleć? - Przepraszam za wczoraj. Jak tam z twoim kolanem?
    Uniosłam brwi. Moje kolano ledwo co krwawiło i ta rana była niczym w porównaniu z wszystkimi innymi na moim ciele. Ale nie to mi przeszkadzało. Wczoraj to była moja wina. Może i był on osobą która się potknęła o mnie, ale ja nie powinnam być osobą o którą się potknął. To nie była jego wina
- Trudy, czy ona jest... no wiesz, nienormalna? - powiedziała dziewczyna z wczoraj, ta z brązowymi włosami i oczami. Chłopak rzucił jej zabójcze spojrzenie, tak samo jak Trudy, tylko że jej było nieco łagodniejsze.
- Nina nie mówi - powiedziała - Odkąd była bardzo mała. Ale rozumie wszystko co się do niej mówi, tak samo jak wy i jestem pewna że twój komentarz nie sprawił że poczuła się lepiej - Trudy chciała pogładzić mnie po ramieniu, ale automatycznie się odsunęłam. Zauważyła swój błąd i wyszeptała krótkie przeprosiny.

Oni nadal spoglądali na mnie.

- Nino, oto Dom Anubisa. Fabian, Amber, Patricia, Joy, Mara, Mick, Jerome i Alfie - Więc chłopak na którego wpadłam to Fabian. Patricia to ta, która robiła zdjęcia, a Joy jest tą trzecią osobą. Patrząc na ubiór Amber - idealnie odzwierciedlający drugą część mojego pokoju - Mogłam się zorientować że to ona jest moją współlokatorką. Cała ósemka pomachała mi.
- Jeśli chcecie się z nią komunikować, ma zawsze przy sobie brudnopis, więc nie bójcie się do niej zagadać. Nie czuje się komfortowo jeśli chodzi również o dotyk, ale widziałam kilka jej prac i są naprawdę inspirujące - zaklaskała co sprawiło że aż lekko podskoczyłam, ale chyba nie zwróciła na to uwagi - Teraz Nina, jestem pewna że jesteś głodna. Chciałabyś coś do zjedzenia?

    Jedzenie? Co takiego zrobiłam by zasłużyć na posiłek?  Nie liczyłam się z tym. Nie miałam śniadania od wieków.
    Napisałam swoją odpowiedź na kartce i podałam ją Trudy. Zaparła lekko dech w piersiach i dziwnie się na mnie spojrzała.

- Jak często zazwyczaj jesz, kochana?

Dwa małe posiłki dziennie, w czasie wolnym od szkoły i tylko po tym, jak posprzątam w domu. Jeśli mam szkołę, to tylko małą przekąskę, ponieważ mam syty posiłek podczas lunchu. Jeśli jestem dobrą dziewczynką, czasami dostaję nocną przekąskę

To napisałam. Po moich aktywnościach z nim. Tego już nie zawarłam w swojej odpowiedzi. Jestem pewna że nie chce o tym wiedzieć.

- Oh, skarbie- wyszeptała i wyrwała kartkę papieru z brudnopisu, którą wrzuciła do kosza. Oddała mi notes - Chodź, usiądź. Zjesz śniadanie jakby miała to być ostatnia rzecz jaką zrobię.

    Wciąż byłam zdezorientowana, ale nie mogłam być nieposłuszna. Jedyne wolne krzesło było między Fabianem i Patricią, więc usiadłam. Przede mną były trzy naleśniki i kawałek bekonu. Syrop klonowy był polany na górze.
     Wszyscy przy stole szeptali, jednak nie byłam w stanie usłyszeć dokładnie słów. Tylko Fabian nie rozmawiał. W przeciwieństwie do tego, wolał patrzeć się w moim kierunku.

    Jestem pewna że planował jak mógłby odpłacić mi się za wczoraj albo może myślał o tym jaka dziwna jestem. Prawdopodobnie jedno i drugie.
    Jedzenie było dziwne i zjadłam kilka kęsów pod czujnym spojrzeniem Trudy. Po tym, oraz po kawałku bekonu, byłam pełna. Nadzwyczaj słodki smak syropu sprawił dziwne wrażenie w moim brzuchu. Jerome i Alfie wzięli kolejne dwa naleśniki i zjedli je w mniej niż minutę.

    Zadzwonił dzwonek, podskoczyłam. Sygnalizował że to koniec śniadania i czas do szkoły. Wszyscy natychmiast odeszli od stołu, łącznie ze mną. Starałam się tylko nie wpaść na nikogo. Gdy wychodziłam, Fabian był jedyną, wciąż pakującą się osobą.

Moja droga do szkoły była samotna i cicha. Tak jak lubię.


Fabian's POV

    Wiedziałem że coś jest nie tak. Trudy dba o nasze zdrowie i kocha nas równie mocno jak ,rodzic ale nigdy nie widziałem jej aż tak zdeterminowanej, by zachęcić kogoś do jedzenia. Żółty papier w linie, leżący w koszu, odciągał mnie od jedzenia.
    Więc kiedy nadszedł czas wyjścia do szkoły, celowo pakowałem się znacznie wolniej. Trudy wyszła z pokoju i poszła do pralni, a wszyscy inni szli wzdłuż chodnika, Nina daleko za nimi.

    Wczoraj, była to moja wina i wydaje się, że się z tym zgadza. Terror przebłyskiwał w jej oczach, za każdym razem gdy mnie tylko widziała. Najwidoczniej całkiem nieźle ją wystraszyłem i czułem się z tym głupio. Skoro Trudy powiedziała zero dotyku, to popchnięcie musi być jednym, wielkim nie.

Gdy byłem pewien że nikt mnie nie przyłapie, podszedłem cicho do śmietnika i wyciągnąłem z niego kartkę.

Przepraszam, nie rozumiem. Nie liczyłam się z tym i swoją drogą, nie miałam śniadania od wieków

Nieco niżej, były kolejne napisane słowa

Dwa małe posiłki dziennie, w czasie wolnym od szkoły i tylko po tym, jak posprzątam w domu. Jeśli mam szkołę, to tylko małą przekąskę, ponieważ mam syty posiłek podczas lunchu. Jeśli jestem dobrą dziewczynką, czasami dostaję nocną przekąskę.

    Schowałem kartkę do tylnej kieszeni, oczy o 3 razy większe, gdy zrozumiałem co ona napisała. Nie zdaje się być aż tak biedna i ta sprawa z "dobrą dziewczynką" mi nie pasuje. Podskakiwała przy najcichszym odgłosie i co mogło sprawiać że człowiek rezygnuje z mówienia na lata?

Coś jest nie tak i mam zamiar się dowiedzieć co.

***

Fabian detektyw?
Matko, ale ten rozdział jest krótki. No ale też dodałam wcześniej niż miałam dodać, yay! Szczerze mówiąc, to chce te pierwsze-7-rozdziałów dodać jak najszybciej, bo są takie trochę mało interesujące a nie mam zamiaru wydłużać Wam czekania nie wiadomo ile by przeczytać takie, o, coś jak u góry.
Powstała zakładka pytania/kontakt, chyba nie muszę mówić o co chodzi.
Jest też zakładka spojlery. Tu robi się ciekawiej. Podtrzymując tradycje autorki tego ff, będę dodawała krótkie spojlery. Pierwszy z nich pojawi się... za 3 komentarze? Możemy się tak umówić? Będzie on z nadchodzącego rozdziału :)
Dziękuję za komentarze, to bardzo dużo znaczy. Oficjalnie - kocham Was
Następny rozdział w sobotę, 9 maja

czytasz = komentujesz = motywujesz
W tłumaczeniu, obecnie jestem w połowie 14 rozdziału i nieubłaganie zbliżam się do 17 - jednego z pierwszych takich... trudniejszych - a więc motywacja się przyda (:
~Klaudia


Fanfiction jest tłumaczeniem, prawa autorskie uzyskane od autorki - Definition of a Writer

Edit: Spojler jest już dodany :)

7 komentarzy:

  1. Jejku kochanie to jest jedno z najlepszych ff jakie w życiu czytałam ♥ Z niecierpliwością czekam na nn :) mogłabyś mnie informować? @bieberandex

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe, bardzo mnie zaciekawilo i będę odliczac do następnego rozdzialu. Aww Fabian ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest pierwsze ff, które czytam i serio jest świetne! Czekam na 9 maja, yay! Super, że wcześniej dodałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku, to ff jest takie inne i zarazem strasznie intrygujące! cudne, po prostu! /imqxen

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no zajebiste, ja tu już jestem wciągnięta i uzależniona, a ty piszesz, że potem będzie się dziać :O No cóż... powodzenia xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem ci ze ciesze sie ze jestem do tylu, bo teraz nie bede musiala czekac na nastepny tylko od razu go przeczytam :3
    Ff jest genialne! I cos czuje ze lubie tego Fabiana xd
    @klaudia_0304

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla mnie ważną formą motywacji a także wyrazem uznania dla mojej pracy, jak i ogromnej pracy wspaniałej autorki tego fanfiction, która tu zagląda i tłumaczy sobie Wasze komentarze. Obie będziemy bardzo wdzięczne za opinię xx